Rajskie wysepki Perhentian, plantacje herbaty i wieże Petronas w Kuala Lumpur...Zobaczycie wszystko co w Malezji najciekawsze. Początek w metropolii - Kuala Lumpur, gdzie mieszają się kultury, smaki i zapachy! Dalej relaks na rajskich wyspach, gdzie warto dać nura pod wodę i odkryć piękno podwodnego świata. Ostatnie dni na plantacjach herbaty i spacery po zielonych wzgórzach.
Po południu przylot do stolicy Malezji, Kuala Lumpur. Ta niegdyś malutka wioska, to dziś jedno z najszybciej rozwijających się miast Azji Południowo - Wschodniej. Pomimo swej przemiany w supernowoczesną metropolię KL zachowało swój staroświecki urok, którego przejawem są majestatyczne budynki z epoki kolonialnej, przedwojenne sklepy i sposób prowadzenia interesów. Poddajcie się kulturalnemu wirowi, zagłębiając się w uliczki Chinatown, Little India czy malajskiej części miasta, a odkryjecie tysiące twarzy tego miejsca. Rzut beretem od Waszego hotelu znajduje się niegdyś najwyższa budowla świata – wieże Petronas. Warto zobaczyć panoramę miasta z tarasu widokowego, a następnie odpocząć w parku otaczającym wieże. Możecie też zrobić drogie zakupy w centrum handlowym pod wieżami lub zaraz obok Waszego hotelu – na największym czarnym rynku Azji, gdzie oryginalnych rzeczy jest niewiele, za to jest tam kolorowo, wesoło i tanio jak barszcz! Jednego dnia możecie wybrać się do pobliskiej Melaki spróbować Duriana na targu albo zrobić krótki kurs gotowania!
Po kolejnym dniu pełnym wrażeń (polecamy wycieczkę do parku słoni, ogrodu ptaków lub turę po meczetach) o godzinie 22 wsiądziecie do wypasionego autokaru (2 pietra, 3 siedzenia w rzędzie, 10 stopni Celsjusza) i udacie się w nocną podróż do raju…
Ok 7 rano dotrzecie do portowego miasteczka Kuala Besut, w którym po bardzo mlecznej kawce zmienicie rodzaj transportu na szybka łódkę.. Śniadanie zjecie przy szumie lazurowej wody na wyspie Perhentian Besar, w cieniu palemek kładących się leniwie nad białą plażą... miłego odpoczynku! Perhentiany to dwie rajskie wysepki (Besar - Duża i Kecil – Mała), zaliczane do najpiękniejszych na świecie. Otaczają je dziewicze plaże, na których piasek jest jak mąka, a oblewająca je woda krystaliczna i lazurowa. Środek wysp to wciąż nieodkryta tropikalna dżungla, idealna dla trekkingowców i poszukiwaczy skarbów. Wysepki oddalone są od siebie o 10 min rejsu szybką łódką. Besar jest mniej turystyczna, a Kecil nazywana jest wyspą imprezową – sami zdecydujecie gdzie spędzicie więcej czasu..:) Dla bardziej aktywnych proponujemy eksploracje podwodnego świata (nurkowanie - wraz z żółwiami, rekinami i barakudami - najlepsze w Azji!) lub spacery po tropikalnym interiorze wyspy (tu z kolei towarzystwa dotrzymają Wam małpy i 2-metrowe warany!). Oprócz tego możecie posnorklować, pokajakować, poimprezować na sąsiedniej wyspie-Kecil lub udać się na romantyczny dzień na bezludna plaże (obsługa hotelu z uśmiechem Wam w tym pomoże).
Pożegnalne poranne uściski z mieszkańcami wyspy i ruszacie dalej! Łódka, van, busik i wczesnym popołudniem dotrzecie do jednego z cudów świata - Cameron Highlands. To największy, górzysty malezyjski rejon, położony 1524 m.n.p.m. Nigdy nie byliście w tak... zielonym miejscu! :) Sięgające po horyzont plantacje herbaty i łagodny klimat będzie idealnym miejscem na ukoronowanie Waszej malezyjskiej eskapady. W mieście Tanah Rata śpicie ostatnie 2 noce. Drugiego dnia po porannej herbatce wybierzcie się na trekking po okolicznych pagórkach, odwiedźcie hodowlę truskawek lub motyli ogród! Pamiątki kupicie obok przetwórni zielonych liści (w której dowiecie się czemu zielona herbata jest brązowa), a najlepsza pożegnalną kolacje zjecie w indyjskiej knajpce w centrum Tanah Rata.