Imprezy, kajty, wodospady ukryte w dżungli i tanie piwo – za to wszystko kochamy Filipiny! „Dużo za mało” to nasz bestseller, w którym udowadniamy Wam, że do raju można dostać się za grosze!
Rano dotrzecie do Manili. Po wylądowaniu przejedziecie do hotelu położonego w samym sercu miasta jedną z najtańszych taksówek na świecie. Jeśli nie jesteście za bardzo zmęczeni to polecamy udać się na walkę kogutów – niezapomniane przeżycia gwarantowane!
Proponujemy odwiedzić Chinatown oraz dzielnicę Intramuros z hiszpańskim fortem Santiago. Dla bardziej odważnych - zgubcie się w Manili wsiadając do jednego z licznych jeepneys i odkryjcie prawdziwą Manilę, o której nie przeczytacie w przewodnikach…
Po śniadaniu czeka Was kilka godzin drogi zanim znajdziecie się u pierwszego celu Waszych wakacji… Autobusem, a później statkiem dostaniecie się na wyspę Mindoro. Cisza, spokój i dziewicza plaża przez kolejne dni będą Waszym małym rajem…
Gdy znudzi się książka pod palemką, proponujemy spacer do White Beach, gdzie warto pooglądać liczne stoiska z lokalnymi wyrobami i spróbować przepysznych pieczonych bananów. Możecie też wybrać się na przechadzkę po dżungli – po pół godzinie dotrzecie do bajkowego wodospadu.
Rano ruszycie w stronę głównego celu Waszej filipińskiej wyprawy – na wyspę Boracay. Najpierw tuk-tukiem, a następnie jeepneyem, autobusem i wielkim promem gdzie poznacie wielu przyjaznych lokalsów dotrzecie do celu. Kolację zjecie już na piasku kolorem i gramaturą przypominającym mąkę… Jeszcze dziś przekonacie się czemu Boracay nazywany jest najpiękniejszą wyspą świata!
Zrelaksujcie się na bambusowych leżaczkach, ponurkujcie, popływajcie na windsurfingu, zróbcie kurs nurkowania i kajta, a wieczorem świeże krewetki królewskie (wielkością przypominające bardziej karpia niż „polskie” krewetki) popijajcie najtańszym piwem świata. Polecamy zwiedzić wyspę od wewnątrz poruszając się 3-kołowym tuk-tukiem lub z wody - katamaranem, którym można też popłynąć na sąsiednie wysepki.